poniedziałek, 30 lipca 2012

Holidayzzz.

Witajcie.
  Nie wiem, czy już zdązyłyśmy się pochwalić, a nie chce mi sie sprawdzac w poprzednich notkach (leniwa jestem, tak) tym, że śmigamy do Włoch. Piszę w liczbie mnogiej, ponieważ jedziemy razem z drugą  autorka bloga, Panienką Zosią. W każdm razie, nie będzie na tutaj przez 10-11 dni, co za tym idzie, notek nie będzie. To chyba na tyle.  
   Nie chce nam sie tam jechać, no bo ekipa tutaj (aw) ale no, będzie prawdopodobnie zajeiście. Soł,ja idę się pakować, bo za 2 godziny wyjazd, a ja prawde mówiąc siedze w polu. Także miłych wakacji nam życzyć.
nie mam zdj

środa, 25 lipca 2012

p a r a d i s e

Witajcie.
  Być moze powinnam tego posta zacząc od przepraszania wszystkich dookoła za brak notek, ale nie zrobię tego, ponieważ uprzedzałam, że wraz z wakacjami będę tu mniej pisać, i nie jest to już moja wina, że ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem, soł sed.
     Swoją drogą, w ramach przeprosin przygotowałam dla Was zdjęcia z dzisiejszych poznańskich zakupów, tym razem w King Cross'ie. Z racji tego, że za parę dni wyjeżdżamy do Włoch (jajebie w chuj, co za frajer wymyślił ta wycieczkę, przypomnij mi, czemu się na to chujstwo zapisałyśmy) planowałam kupic jakieś topy czy cos w tym guście. Może nie są jakieś powalające, ale co tam. Paczcie zdjęcia. 
H&M

House

H&M
 I na końcu chcę podziękować za śliczne, piękne, cudowne anakondy dredy. Kocham, kocham, kocham.